Temat „trójcy świętej” od dawna był tematem który był dla mnie przedmiotem kontemplacji i modlitwy. Nie widzę nic złego w rozpoznaniu ducha świętego, uznaniu Jezusa jako Boga, czy modleniu się do Ojca. Wszystko to jest prawdą o ile się ma głęboko w sercu pewność, że Bóg jest jeden. Nie pisze do Ciebie tego jako protestant czy katolik. Traktuję słowa Jezusa jako słowa Boga. Chcąc być dzieckiem Boga mam głęboką pewność, że nie ma bezpieczniejszej drogi niż uczniostwo Jezusa.
„Jest jeden Wasz Mistrz i jeden Wasz nauczyciel: jest nim Jezus.”[Mt,23,8-10]
Bóg nawołuje do jedności. Jedności w królestwie i jedności z nim w życiu wiecznym. Nie widzę logicznej możliwości jedności w podziale. Można to tłumaczyć sobie że jest jedno ciało Chrystusa a w nim różne religie głoszące różne wierzenia ale jeśli w ciele komórki chcą działać niezależnie do ciała to powstaje nowotwór.
Jedyna dla mnie drogą jest jedność jest braterstwie i umiłowaniu bożej woli zawartej w ewangelii. Ten kto zna i wykonuję wolę Boga staje się bratem Jezusa, a bez tego nie mam śmiałości mówić ojcze nasz. Najpierw więc uczniów które prowadzi do braterstwa i synostwa. W moim odczuciu jest to obowiązek każdego wierzącego.
Można powiedzieć, że jednym z kluczowych aspektów rozwoju nowotworu jest właśnie to, że komórki zaczynają działać niezależnie od sygnałów regulujących normalny wzrost i funkcjonowanie organizmu. W zdrowym ciele komórki dzielą się, rosną i umierają w sposób kontrolowany, zgodnie z sygnałami od organizmu, które zapewniają równowagę między regeneracją a apoptozą (programowaną śmiercią komórki).
W przypadku nowotworu proces ten jest zaburzony. Komórki nowotworowe przestają reagować na mechanizmy kontrolujące ich cykl życia. Często oznacza to:
Nadmierny podział komórek – komórki zaczynają się dzielić w sposób niekontrolowany, nawet jeśli organizm nie wysyła sygnałów do ich dalszego wzrostu.
Unikają apoptozy – komórki nowotworowe mogą „ignorować” sygnały, które normalnie prowadziłyby do ich śmierci, co skutkuje ich przetrwaniem i dalszym wzrostem.
Zmieniona odpowiedź na sygnały z organizmu – komórki nowotworowe mogą ignorować sygnały, które normalnie zmieniałyby ich zachowanie w odpowiedzi na zmieniające się potrzeby organizmu.
W skrócie, kiedy komórki przestają działać zgodnie z normą i zaczynają działać niezależnie, stają się one potencjalnie nowotworowe. To właśnie ten brak kontroli nad cyklem komórkowym i wzrostem komórek prowadzi do rozwoju nowotworów.
„Lecz Jezus widząc ich myśli, powiedział im: Każde królestwo podzielone przeciwko sobie pustoszeje, i nie ostoi się każde miasto albo dom, rozdzielony przeciwko sobie.”
W świecie wiary takim jak ja go odchodząc od litery słowa które jest wolą Boga. Jeśli przestajemy działać w zgodzie z wolą Boga odłączamy się od niego.
Dlatego:
„Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, ale wewnątrz są drapieżnymi wilkami.”
„Po ich owocach poznacie ich. Czy zbierają winogrona z cierni albo z ostu figi?
Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, ale złe drzewo wydaje złe owoce.
Nie może dobre drzewo wydawać złych owoców ani złe drzewo wydawać dobrych owoców.
Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, zostaje wycięte i wrzucone w ogień.
Tak więc po ich owocach poznacie ich.”
Owoce tego co stało się ze słowem i co zostało przypieczętowane za czasów Konstantyna każdy może ocenić sam i rozważyć w swoim sercu. Nawet nie może ale jeśli kocha Boga to musi to zrobić, w przeciwnym razie w moim przekonaniu wybiera ciemność zamiast światła.
To czy zrozumiemy pismo czy nie zależy od Boga. Czytać może każdy kto potrafi czytać, przyjąć ten któremu na to pozwoli Bóg.
„Wszystko zostało mi dane przez Ojca mojego, i nikt nie zna, kto jest Syn, tylko Ojciec, ani kto jest Ojciec, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić.”
Pisze to jako brat, jako uczeń słowa i pokornie proszę jeśli zobaczysz że zbłądziłem i odszedłem od słowa w tym rozważaniu wskaż mi mój błąd tak bym mógł powrócić do słowa.
W prologu ewangelii Jana umiłowany uczeń napisał:
„Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. To było na początku u Boga. Wszystko przez nie się stało, a bez niego nic się nie stało, co się stało. W nim było życie, a życie było światłością ludzi. A światłość w ciemności świeci, i ciemność jej nie ogarnęła. […] I Słowo ciałem się stało, i zamieszkało między nami.”
Wielu teologów tłumaczy to wpływem filozofii greckiej ja natomiast widzę w tym klucz lub jeden z kluczy do zrozumienia pisma które prowadzi do jedności, a takie właśnie rozumienie w moim przekonaniu jest zgodne z wolą Boga. Dlatego jeśli nie uznamy tego umiłowanego ucznia za fałszywego proroka to korzystajmy z ducha świętego który przez niego do nas mówi.
„Bo nie mówiłem od siebie, ale Ojciec, który mnie posłał, dał mi polecenie, co mam powiedzieć i jak mówić. A wiem, że Jego polecenie jest żywotem wiecznym. Co więc Ja mówię, to mówię, jak mi Ojciec powiedział.” (J 12,49-50)
„Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. To było na początku u Boga. Wszystko przez nie się stało, a bez niego nic się nie stało, co się stało. W nim było życie, a życie było światłością ludzi. A światłość w ciemności świeci, i ciemność jej nie ogarnęła. […] I Słowo ciałem się stało, i zamieszkało między nami.” (J 1,1-14)
„Rzekł więc Jezus: Kiedy podniesiecie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że Ja jestem, i że nic nie czynię od siebie, ale mówię, jak mi Ojciec nauczył.” (J 8,28)
„Wszystko zostało mi dane przez Ojca mojego, a nikt nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nie zna nikt, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić.”
Dla mnie umiłowany uczeń przekazuje nam kim jest Jezus. Jezus jest słowem Boga. Kiedy człowiek jest w prawdzie jest jednym ze swoim słowem. Kiedy mówi że coś zrobi to to zrobi. Oczywiście człowiek jest istotą ograniczoną dlatego Jezus mówi:
„Słyszeliście, że powiedziano: Nie będziesz przysięgał fałszywie, lecz wypełnisz przed Panem swoje przysięgi. A Ja wam powiadam: Nie przysięgajcie wcale: ani na niebo, bo jest Tronem Bożym, ani na ziemię, bo jest podnóżkiem nóg Jego, ani na Jerozolimę, bo jest Miastem Wielkiego Króla. Ani na swoją głowę nie przysięgajcie, bo nie możecie ani jednej nici włosa uczynić białą albo czarną. Ale niech wasze mówienie będzie: Tak, tak; nie, nie. Co zaś nadto jest, to pochodzi od Złego.” (Mt 5,33-37)
Bóg natomiast który jest całym istnieniem jako jedyny tak jak to pojmuję ma moc by jego wola wyrażona w słowie stała się ciałem. Nie mówię tu tylko o człowieku imieniem Jezus, zrodzonym z kobiety o imieniu Maria za sprawą ducha świętego który jest ucieleśnionym słowem Boga. Piszę o stworzeniu wszystkiego co widzialne i niewidzialne by ta wola mogła się wypełnić. Nasze słowa mają moc to prawda, ale tylko tam gdzie są zgodne z wolą Boga. Wola Boga nie podlegająca niczemu innemu jest jednoznaczna z prawdą. Dlatego tylko Bóg może złożyć obietmnicę z pewnością że ona się wypełni.
Dlatego spójrz proszę na słowa Jezusa:
„Zstąpiłem bowiem z nieba, nie aby wypełniać swoją wolę, ale wolę tego, który mnie posłał.”
„Jezus im powiedział: Moim pokarmem jest wypełniać wolę tego, który mnie posłał, i dokończyć jego dzieła.”
„Ja sam z siebie nie mogę nic czynić. Jak słyszę, tak sądzę, a mój sąd jest sprawiedliwy, bo nie szukam swojej woli, ale woli Ojca, który mnie posłał.”
„I odszedłszy trochę dalej, upadł na twarz i modlił się: Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech mnie ominie ten kielich. Jednak nie jak ja chcę, ale jak ty.”
„Wtedy Jezus powiedział: Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że ja jestem i że sam z siebie nic nie czynię, ale mówię to, czego mnie mój Ojciec nauczył. A ten, który mnie posłał, jest ze mną. Nie zostawił mnie samego, bo ja zawsze czynię to, co się jemu podoba.”
Jezus mówi wprost dwie rzeczy, Jego słowa są słowami Boga, a wszystko co robi jest wyrazem woli Boga. Znając znaczenie mocy słowa i tego jak kreuje rzeczywistość samo to ustawia bardzo jasną hierarchię i pokazuje nam zależność. Widzę tu dwa aspekty po pierwsze Bóg przez ucieleśnione słowo przekazuje nam swoją wolę drugie uczy nas jak dzieci przykładem jak tą wole wypełniać. Dlatego jest to nauka tak kompletna. Drugim aspektem który jest znacznie szerszy jest to by to słowo zostało ucieleśnione została stworzona cała rzeczywistość jak pisałem wszystkie rzeczy widzialne i niewidzialne. Łącznie z czasem tak jak my go rozumiemy. Dlatego Jezus jest początkiem i końcem.
Bóg jak sam na objawił jest całym isteniem. Nie ma niczego poza nim i ponad nim. Tym samym jako jedyna istota jest wieczny. Dlatego jego wola jest wieczna. Tym samym słowo jest wieczne. Dlatego właśnie słowo zawsze jest Bogiem i zawsze jest z nim w jedności.
Dlatego i tylko dlatego Jezus jako jedyny w całym istnieniu mógł wypowiedzieć słowa:
„Ja i Ojciec jedno jesteśmy.”
Teraz popatrz proszę na jeszcze inne słowa pamiętając o tym że są to słowa, wyraz woli samego Boga:
„Aby wszyscy byli jedno, jak ty, Ojcze, we mnie, a ja w tobie; aby i oni w nas jedno byli, żeby świat uwierzył, że ty mnie posłałeś. A ja dałem im chwałę, którą mi dałeś, aby byli jedno, jak my jedno jesteśmy.”
Oddzielenie od Boga nie jest perspektywą Boga. Jest to nasza ułomna ludzka perspektywa. Dlatego dostaliśmy słowo będące wyrazem woli Boga byśmy tą perspektywę porzucili. Taka jest wola Boga i on wskazuje nam do tego drogę. Tą drogą jest uczniostwo Jezusa czyli wypełnianie woli Boga poprzez przyjęcie słowa.
Teraz chcę powiedzieć jakie zagrożenie widzę i gdzie łatwo ulec zwiedzeniu. By to rozważanie miało sens najpierw chciałbym doprecyzować jest idea wolnej woli. Nie wiem czy zwróciłaś uwagę że w Biblii nie ma nawet takiego konceptu. Imię Jeshua oznacza “Jahwe jest zbawieniem” lub “Jahwe zbawia”. Cała rzeczywistość została stworzona dla tego jednego momentu zrozumienia kiedy człowiek przyjmuje zbawienie. Ciężko tu mówić naprawę nawet o wyborze. Bo gdy dzięki łasce Boga przychodzi uświadomienie po co został stworzony i że właśnie dla tego momentu wszystko zostało stworzone. Ciężko mi sobie wyobrazić że odrzuci wolę stwórcy i przyjmie wolę stworzenia. Szatan, Adam i Ewa, królestwo niebieskie, Jezus, słowo to wszystko zostało stworzone dla Ciebie byś mogła przyjąć łaskę Boga a tą łaską jest zaszczyt przyjęcia Jego woli. Więc tak mamy wolną wolę i możemy świadomie wybrać pomiędzy zbawieniem a potępieniem. Z drugiej strony ten wybór jest tak oczywisty że każdy przeznaczony do zbawienia wybierze Boga.
Bóg stworzył Szatana. Szatan stwierdził, że chce mieć wolną wolę. Ewa posłuchała Szatana i przyjęła jego wolę. Adam posłuchał woli Szatana przez Ewę. Wszyscy oni dokonali wyboru byś Ty mogła dokonać innego wypełni świadoma wszystkich konsekwecji jakie ten wybór niesie. Świadoma że Bóg cię wybrał do tego byś go wybrała. Dał Tobie wszystkie narzędzia, swoje słowo, znajomość rzeczy widzialnych i niewidzialnych które stworzył. Pokazał Tobie cuda, dał świadectwa swojej łaski. Tylko po to byś go wybrała.
Bóg powiedział: “Wtedy zaczął czynić wyrzuty miastom, w których wydarzyło się najwięcej Jego cudów, że się nie nawróciły: ‘Biada tobie, Chorazynie! Biada tobie, Betsaido! Gdyby bowiem w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które się u was dokonały, już dawno by się nawróciły w worze i popiele. Ale powiadam wam: Lżej będzie Tyrowi i Sydonowi w dniu sądu niż wam. A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba będziesz wyniesione? Aż do piekła zstąpisz! Gdyby bowiem w Sodomie działy się cuda, które się w tobie dokonały, zostałaby aż do dnia dzisiejszego.'”
To są bardzo mocne słowa. Piotr w pokorze mówił o tym nieco łagodniej: “Jeśli bowiem, uciekłszy od plugastw świata przez poznanie Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa, znowu się w nie uwikłają i są przez nie pokonani, to koniec ich staje się gorszy niż początek. Lepiej bowiem byłoby im nie poznać drogi sprawiedliwości, niż poznawszy ją, odwrócić się od przekazanego im świętego przykazania.”
Każdy kto czyta ewangelię ma wiedzę większą od apostołów. Oni przekazali wszystko co Jezus powiedział. Wiedza rodzi odpowiedzialność. Nasza odpowiedzialność jest wielka.
„Co mówię wam w ciemności, mówcie w świetle; a co słyszycie na ucho, głoście na dachach.”
Był czas kiedy mieli trzymać rzeczy w ukryciu ale nadszedł czas gdy wszystko stało się jawne. Taka wola Boga i wierzę że została wypełniona.
„I powiedział im: Idźcie na cały świat i głoście ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Kto uwierzy i ochrzci się, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony.”
Mamy więc pełne słowo objaśnione bezpośrednio przez ducha świętego który przypomniał apostołom a tym samym nam wszystkie słowa Jezusa i wyjaśnił ich znaczenie.
Warto moim zdaniem pamiętać tu o wielkim upomnieniu jakie udzielił Bóg:
„Dlatego powiadam wam: Wszelki grzech i bluźnierstwo będą ludziom odpuszczone, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone. A jeśli ktoś powie słowo przeciwko Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, ale jeśli ktoś powie przeciwko Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone – ani w tym wieku, ani w przyszłym.” (Mateusza 12,31-32 UBG)
A teraz bezpośrednio przeczytaj to proszę:
Ewangelia Jana 14:26 (UBG) „Lecz Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, on was nauczy wszystkiego i przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem.”
Zrobił to po to by mogli wypełnić wolę Boga i ogłosić jego słowo. Przesłanie jest proste i zostało również jak wiemy wypełnione. Dziś ewangelia jest dostępna dla Całego stworzenia. Tak po szczerości dużo podróżowałem i naprawdę pozostało niewiele miejsc bez dostępu do Internetu. Każdy ma szansę spotkać się ze słowem i wolą Boga. Tylko niewielu chce dostrzec że ewangelia zawiera słowa samego Boga, które zostały objaśnione i przypomniane przez ducha świętego. Więc warto pamiętać że:
„Dlatego powiadam wam: Wszelki grzech i bluźnierstwo będą ludziom odpuszczone, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone. A jeśli ktoś powie słowo przeciwko Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone, ale jeśli ktoś powie przeciwko Duchowi Świętemu, nie będzie mu odpuszczone – ani w tym wieku, ani w przyszłym.” (Mateusza 12,31-32 UBG)
Mniej zgrzeszyli Ci którzy ukrzyżowali Jezusa niż ci co odrzucają, zmieniają, nie są posłuszni słowom ewangelii.
Jedno to wybrać a drugie to trzymać się Tego wyboru. Do tego potrzeba uczniostwa i poddania się Bogu. Stałego wybierania stwórcy ponad stworzenia. Dlatego jak wcześniej napisałem najbezpieczniejszą drogą jest podążanie za Jezusem nie ludźmi. To dla mnie oznacza podążanie za słowem jako wolą Boga.
Wracając bezpośrednio już do filmu który mi wysłałaś odrzucam go jako niezgodny z pismem. Jezus dokładnie mówi jak kogo mamy widzieć patrząc na niego:
Ewangelia Jana 6:38 (UBG)
„Zstąpiłem bowiem z nieba, nie aby wypełniać swoją wolę, ale wolę tego, który mnie posłał.”
Ewangelia Jana 4:34 (UBG)
„Jezus im powiedział: Moim pokarmem jest wypełniać wolę tego, który mnie posłał, i dokończyć jego dzieła.”
Ewangelia Jana 5:30 (UBG)
„Ja sam z siebie nie mogę nic czynić. Jak słyszę, tak sądzę, a mój sąd jest sprawiedliwy, bo nie szukam swojej woli, ale woli Ojca, który mnie posłał.”
Ewangelia Jana 8:28–29 (UBG)
„Wtedy Jezus powiedział: Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że ja jestem i że sam z siebie nic nie czynię, ale mówię to, czego mnie mój Ojciec nauczył. A ten, który mnie posłał, jest ze mną. Nie zostawił mnie samego, bo ja zawsze czynię to, co się jemu podoba.”
Nie ma żadnych dwóch Bogów jak sugerował autor filmu, Ludzie szukają jak dla mnie pokrętnych wyjaśnień że Jezus nie mógł się modlić do samego siebie tworząc pokrętne koncepcje jak trójca święta i wprowadzając ludzkie podziały do Boskiej istoty.
Dla przykładu:
Ewangelia Mateusza 26:39 (UBG)
„I odszedłszy trochę dalej, upadł na twarz i modlił się: Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech mnie ominie ten kielich. Jednak nie jak ja chcę, ale jak ty.”
Przeczytajmy jednak tą wypowiedź:
„Jezus wzniósł oczy do góry i rzekł: Ojcze, dziękuję Ci, żeś Mnie wysłuchał. Ja wiedziałem, że Mnie zawsze wysłuchujesz, ale powiedziałem to ze względu na otaczający Mnie lud, aby uwierzyli, że Ty Mnie posłałeś.”
Przytoczone wcześniej fragmenty pokazują wyraźnie że Jezus dokładnie wie co go czeka i kiedy. Dokładnie wie czyją wolę wypełnia. On wielokrotnie nie mówi do Boga tylko do nas.
Przyjdą takie momenty że będę prosił ale niech się stanie Wola Twoja.
Dokładnie też takiej modlitwy nas uczy:
Wy więc tak się módlcie: Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech będzie uświęcone twoje imię. Niech przyjdzie twoje królestwo, niech się dzieje twoja wola na ziemi, tak jak w niebie. Daj nam dzisiaj naszego powszedniego chleba. I przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili. I nie wystawiaj nas na pokusę, ale wybaw nas od złego; Amen.
Tu oczywiście można wstawić dowolne uwielbienie ale ja przyjmuję to najprostsze bo. Bo taka jest wola stwórcy. Jedyna wola za którą chcę podążać. Choć zdarza mi się jeszcze prosić Boga uczę się raczej żyć tą właśnie modlitwą i poznawać jego wolę nie próbować narzucić mu własną.
Nic ale to absolutnie nic w piśmie nie wskazuje że jest dwóch Bogów ani że Jezus jako człowiek czy odrębny byt jest Bogiem. Jako słowo jest jednością z Bogiem, zawsze był i zawsze będzie. Przynajmniej w dla nas bo czas dla Boga jest tylko jednym z jego stworzeń. Wszystko jest w Bogu.
Jest jak dla mnie drogą do zjednoczenia z Bogiem chętnie ten temat rozwinę natomiast na ten moment zdecydowanie przekaz płynący z tego filmu odrzucam jako niezgodny z pismem.
Jestem w stanie zrozumieć że wiele osób mam też problem ze słowem Elohim i dopartuje się tam jakiś Bogów ale tu warto samemu sprawdzić że: